Świat usłyszał o niej dzięki odważnej roli w filmie Agnieszki Smoczyńskiej Córki dancingu. Wcześniej na swoim koncie miała już niewielkie role między innymi u Władysława Pasikowskiego w filmie Jack Strong czy Jana Komasy w Mieście 44. Najnowszy film z jej udziałem – Mr. Jones – będzie miał premierę na tegorocznym Berlinale. Michalina Olszańska nie zwalnia tempa, cierpliwie pnąc się po szczeblach kariery. Wiele wskazuje na to, że najbliższe lata będą należeć do niej.
Michalina Olszańska. Dziewczyna renesansu
Michalina Olszańska urodziła się 29 czerwca 1992 roku. Zanim zdecydowała się na aktorstwo, z powodzeniem próbowała swoich sił w muzyce i literaturze. Córka aktorskiej pary: Agnieszki Fatygi i Wojciecha Olszańskiego, swoją pierwszą książkę napisała już w wieku 13 lat. W 2009 roku zadebiutowała jako pisarka. Dziecko Gwiazd Atlantyda zachwyciło krytyków, którzy nie szczędzili młodej autorce ciepłych słów. Dwa lata później wydała kolejną powieść. Opowiadająca o wychowywanej w lesie małej dziewczynce, która nie ma pojęcia o istnieniu ludzi Zaklęta potwierdziła talent literacki Olszańskiej.
Uzdolniona muzycznie Olszańska w wieku siedmiu lat rozpoczęła naukę gry na skrzypcach. Ukończyła Ogólnokształcącą Szkołę Muzyczną II st. im. Zenona Brzewskiego, dostając się na studia na Uniwersytet Muzyczny im. Fryderyka Chopina. Jako skrzypaczka koncertowała między innymi w Filharmonii Berlińskiej. Można ją było także usłyszeć z towarzyszeniem orkiestr symfonicznych w Katowicach, Rzeszowie, Łomży i Słupsku. A to nie koniec jej muzycznych pasji. Michalina Olszańska komponuje piosenki, które sama wykonuje.
Pierwsze role Michaliny Olszańskiej
– Pisanie jest pasją, która wyszła całkowicie ze mnie i to jest chyba moja największa pasja. Ale skrzypce to też część mojej osobowości, której absolutnie nie wyobrażam sobie, bym miała ją odłożyć. To jest niemożliwe – przekonywała Michalina Olszańska w jednym z wywiadów tuż przed debiutem aktorskim w serialu Barwy szczęścia. Wcieliła się w nim w rolę młodej wokalistki Tiny. Jak się okazało, nie była to jednorazowa przygoda z ekranem. Olszańska w 2011 roku ostatecznie zdecydowała się porzucić Uniwersytet Muzyczny kosztem studiów na warszawskiej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza. Równocześnie z nauką pojawiała się w niewielkich rolach na małym i dużym ekranie. Oprócz wspomnianych filmów Jack Strong i Miasto 44 można ją było zobaczyć między innymi w filmach Warsaw By Night Natalii Korynckiej-Gruz, Żyć nie umierać Macieja Migasa czy w serialu Komisarz Alex.
Pierwszą główną rolę zagrała w 2014 roku w filmie Katarzyny Jungowskiej Piąte. Nie odchodź. Przełomowym w karierze aktorskiej Michaliny Olszańskiej był rok 2015. Aktorka zagrała większą rolę u boku Marcina Kowalczyka i Krzysztofa Stroińskiego w dramacie sensacyjnym Jacka Bromskiego Anatomia zła, a jako Syrena Złota zachwyciła w odważnym filmie Agnieszki Smoczyńskiej Córki dancingu. Psychodeliczny musical o krwiożerczych syrenach, które stają się gwiazdami PRL-owskiego dancingu nie przypadł do gustu polskim widzom. Zupełnie inaczej odebrano go za granicą, gdzie zachwycił m.in. publiczność Sundance Film Festival. Nagrody na festiwalach w Porto, Chicago czy San Francisco zapewniły Smoczyńskiej międzynarodowy rozgłos, a Michalinie Olszańskiej rozpoznawalność. Przestała być kojarzona z rozbieranymi rolami, które stały się jej znakiem rozpoznawczym.
Zobacz także
Autostrada do sławy
Aktorka nie spoczęła na laurach. Od momentu premiery Córek dancingu Olszańska gra coraz więcej i udowadnia, że jej sukces aktorski nie jest dziełem przypadku. W 2016 roku można ją było zobaczyć w opartym na faktach czeskim filmie Ja, Olga Hepnarova Petra Kazdy i Tomáša Weinreba. Udział w roli tytułowej, którą w całości zagrała w języku czeskim, przyniósł Olszańskiej nagrodę Czeskiego Lwa dla najlepszej aktorki. Olszańska otrzymała też za nią Nagrodę Czeskich Krytyków Filmowych, a także nagrody na festiwalach w Mińsku i Koszycach. Rok później Michalina Olszańska wystąpiła w roli głównej w Synu Królowej Śniegu Roberta Wichrowskiego, a także kontynuowała swoją przygodę z czeskim kinem filmem Muzykanci Dušana Rapoša. Zagrała również w rosyjskim dramacie historycznym Matylda Aleksieja Uczitela.
W 2018 roku znowu było o Michalinie Olszańskiej głośno. Wszystko za sprawą pierwszego polskiego serialu wyprodukowanego przez serwis Netflix: 1983. W tej opowieści o alternatywnej wersji historii PRL-u wcieliła się w postać Ofelii „Effy” Ibrom. Liderki ruchu oporu sprzeciwiającego się opresyjnej polityce państwa. U boku Macieja Musiała stworzyła postać twardej dziewczyny, która zdolna jest do wszelkich poświęceń za sprawę. Olszańską można było też zobaczyć m.in. w rosyjskim kandydacie do Oscara, filmie Sobibór, gdzie wystąpiła w doborowym towarzystwie Konstantina Chabienskiego i Christophera Lamberta.
Najbliższa przyszłość aktorska Michaliny Olszańskiej to rola w filmie Agnieszki Holland Mr. Jones. Film będzie miał premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, gdzie został zakwalifikowany do udziału w konkursie głównym. Jego bohaterem jest młody dziennikarz Gareth Jones (James Norton), który wsławił się artykułem opisującym jego spotkanie z Adolfem Hitlerem. Bohaterem kolejnego artykułu Jonesa ma być Józef Stalin, z którym dziennikarz również zamierza się spotkać.
Reklama
Od ekranowego debiutu Michaliny Olszańskiej w Barwach szczęścia minęło zaledwie siedem lat. Aktorska droga, jaką w tym czasie przebyła – w jej filmografii znaleźć można ponad trzydzieści tytułów! – wskazuje na to, że na naszych oczach rodzi się gwiazda polskiego kina, o której wkrótce z pewnością znów będzie głośno.